Ze zmianą stref czasowych wiąże się tzw. „jet-lag”, albo „zespół długu czasowego”. Te dolegliwości dotyczą osób które np. z dnia znalazły się w nocy i na odwrót. Zespół długu czasowego charakteryzuje się tym, że jesteśmy zmęczeni, boli głowa, nie mamy takich siła jakie posiadamy zwykle, nie jesteśmy gotowi do działania, mamy problemy z zasypianiem i czujemy się gorzej psychicznie. Możemy mieć nawet problem z żołądkiem.
Jednak po kilku dniach te dolegliwości powinny zniknąć.
Efekt „jet-lag”
Jednak na wszystko jest sposób. Efekt „jet-lag” można zminimalizować. Jeśli wybieramy się do miejsca, gdzie jest już inna strefa czasowa, zacznijmy się przyzwyczajać do niej wcześniej, już w kraju,z którego będziemy wylatywać. Możemy np. przestawić sobie zegarki lub robić to stopniowo, przez kilka dni, aby przyzwyczaić się do wstawania o innej porze. Nie jest polecane stosowanie leków usypiających ani pobudzających – wtedy organizm rozregulowuje się jeszcze bardziej.
To co trzeba zrobić, to jeść lekkostrawne posiłki i spać minimum przez 7 godzin dziennie.
człowiek przystosowuje się łatwiej do życia i działania po locie ze wschodu na zachód – rytmy biologiczne adaptują się ze średnią szybkością 1,5 godziny/dobę (jest to pewne uproszczenie). Po locie z Warszawy do Nowego Yorku (6 godz. różnicy czasu) spłacenie długu czasowego nastąpi po około 4 dobach. Po locie z zachodu na wschód spłacanie długu odbywa się wolniej, tj. 1 godzinę/dobę. Osiągnięcie pełnej sprawności po przelocie z Nowego Yorku do Warszawy wymagać będzie około 6 dób.